Pikieliszki, 4 VIII 1933 r.
Kochani przyjaciele!
Na Wasz Zjazd w Warszawie – nie mogąc przyjechać – piszę list. Kiedy teraz na brzegu pięknego podwileńskiego jeziora siedzę i słucham, cichego szmeru łagodnie pluszczącej fali – wspominam dzieje swojej burzliwej pełnej przygód przeszłości […] Chwile, gdy aż łamały się z bólu i zmęczenia, gdy czoła zroszone były nie tylko potem, ale często i krwią – a ja nawoływać musiałem do trwania i wytrzymałości. […] I – dziwnym zbiegiem okoliczności – jednocześnie, gdy chwile grozy przypominam – w modrych falach jeziora widzę – oczy tak mi miłe i tak szczerze kochane – oczy dziecka, pełne zachwytu i pełne ciekawości. A zawsze, myślę, że tak żyć jak żyłem – warto było – warto było ten ból i zmęczenie przezwyciężać – jak przezwyciężałem.
Józef Piłsudski w liście do legionistów.
Pikieliszki położona jest ok. 20 km na północ od Wilna. W dawnych dobrach należących do rodziny Pisanków zachował się klasycystyczny dwór wzniesiony prawdopodobnie w początkach XIX w. Po I wojnie światowej majątek został rozparcelowany. W 1930 r. stał się własnością Aleksandry i Józefa Piłsudskich. Małżonkowie wymienili go za podwileńskie Świątniki. Pikieliszki otrzymali na mocy ustawy o osadnictwie wojskowym na Kresach. Pikieliszki były częstym miejscem pobytu Marszałka Piłsudskiego i jego rodziny. Marszałek spędzał tu długie letnie urlopy, podczas których dużo czytał, łowił ryby, jeździł do pobliskiego Wilna, spotykał się z legionistami. Dwór, który zamieszkiwał był pozbawiony wszelkich wygód, nie było światła elektrycznego. Na potrzeby marszałka doprowadzono linię telefoniczną, ale jakość połączeń pozostawiała wiele do życzenia. Obecnie w budynku znajduje się polska biblioteka.
Tak opisywał Pikieliszki Stanisław Cat-Mackiewicz: „Była tam aleja dworska z wybojami i kałużami, był dworek, jeden z takich, którego pokoje pachną jabłkami i śliwkami z kminem na rożenkach, w którym podłogi skrzypią, a w nocy czasami spacerują łagodne, niezłośliwe duchy starych służących. […] Oto gęstwina starego parku, oto zacieśnione ścieżki, pokryte jesiennymi liśćmi i oto ławka drewniana nad jeziorem. Tafla spokojna jeziora, dzikie kaczki, a na drugim brzegu widać tylko trzciny, łąki i zaledwie czubek jakiejś niziutkiej strzechy”. Mieczysław Lepecki, adiutant Piłsudskiego, tak pisał o pobycie tutaj Piłsudskiego: „Czas spędzał Marszałek Piłsudski na „lenieniu się», jak sam czas nic-nierobienia i bezczynności określał, oraz na rozmowach z żoną i córkami. Poświęcał się tam cały życiu rodzinnemu, od którego w Warszawie odciągało Go przecież tyle spraw. W Pikieliszkach Marszałek Piłsudski nie był ani dyktatorem, ani Twórcą Niepodległości, ani politykiem, był jedynie mężem i ojcem. Może też dlatego tak je lubił”.
W sierpniu 1932 r. Lepecki złożył wizytę Piłsudskim: „Nad całymi Pikieliszkami – panowała głęboka cisza, mącona tylko głosami ptaków i owadów. Plusk wody wydawał mi się jakiś świąteczny, niedzielny, a zarazem świętokradzki. Wydawało mi się prawie grzechem mącenie nim tego dostojnego spokoju. Jechaliśmy w milczeniu, przypatrując się wspaniałym koronom lip i wiązów, przeglądających się w szybie jeziora. Pomyślałem wtedy, że aby czuć się dobrze w tej ciszy i monotonii, trzeba mieć w sobie bogactwo życia wewnętrznego, że bez niego można by się w takich Pikieliszkach «urwać» z nudów. Ale Marszałek Piłsudski snadź się w nich nie nudził, skoro z taką radością zawsze do nich jechał i z taką miłością o nich opowiadał”. W latach 1936-37 na Wileńszczyźnie zbudowano sto nowych szkół powszechnych imienia Pierwszego Marszałka Polski (w samym powiecie święciańskim 14). 10 października 1937 r. odbyły się uroczystości poświęcenia i przekazania do użytku stu ufundowanych na Wileńszczyźnie na cześć Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego. Jedną z tych szkół była Szkoła Podstawowa w Pikieliszkach.